czwartek, 10 października 2013

Duchy łakomczuchy (bezowe duszki)

Moich halloweenowych inpiracji ciąg dalszy:) Dziś Duchy Łakomczuchy - czyli chrupiące bezy z ciągnącym wnętrzem. Ciasteczka nazwałam na cześć ulubionej piosenki Karoliny do posłuchania tu. Pamiętacie ten przebój? :)

Pomysł na duszki znalazłam na pinterest.com. 



Przepis na bezy znalazłam na Kwestii Smaku

Składniki:
2 białka ze średnich jajek
110 g cukru
pół łyżeczki mąki ziemniaczanej
pół łyżeczki octu
spożywcze koraliki do zrobienia oczu (ja akurat miałam srebrne)

Przygotowanie:
Białka ubić na pianę, kiedy już będzie prawie sztywna dodajemy po łyżce cukru cały czas ubijając mikserem. Po wyczerpaniu cukru jeszcze chwilę miksować. Gotowa piana powinna być bardzo sztywna i lśniąca. Teraz dodajemy mąkę ziemniaczaną i ocet, ubijać jeszcze 2 minutki.

Pianę włożyć do worka cukierniczego (albo do koszulki na dokumenty z wyciętą w rogu 1,5cm dziurką). Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia szprycujemy duszki. Ja każdego duszka zrobiłam dwoma "wyciśnięciami" , na koniec formowałam jednym pociągnięciem łyżeczki spiczaste czapeczki. Duszki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 120 stopni C bez termoobiegu na 25 minut. Następnie zmniejszyłam temperaturę do 100 stopni i trzymałam je w piekarniku jeszcze przez 45 minut. Gotowym duszkom zafundowałam błyszczące oczy:)