wtorek, 20 grudnia 2016

Marynowane śledzie z cebulą i rodzynkami

Właściwie to ja nie bardzo lubię śledzie... nie jestem w stanie zjeść takich w oleju z cebulą, które tradycyjnie robiło się w moim rodzinnym domu, ani w śmietanie, ani w wielu innych wersjach. Tak naprawdę to jem tylko śledzie po kaszubsku (najchętniej nad Bałtykiem;) oraz śledzie z cebulą i rodzynkami mojej teściowej. I właśnie te ostatnie postanowiłam w tym roku zrobić samodzielnie. Nie jest to trudne zadanie, ale wymaga cierpliwości. Śledzie najpierw moczy się w wodzie, później w octowej marynacie, a na koniec dodaje się cebulowo-rodzynkowy sos. Takie danie nie tylko świetnie smakuje, ale też pięknie i odświętnie wygląda na wigilijnym stole.



piątek, 16 grudnia 2016

Kulinarne inspiracje na Boże Narodzenie

Święta tuż tuż, a Wy wciąż szukacie inspiracji na wigilijne i bożonarodzeniowe dania, które zachwycą Waszych gości nie tylko smakiem, ale i wyglądem? Na tę okoliczność przygotowałam garść sprawdzonych, niezawodnych przepisów, które sprawią, że nadchodzące Święta będą nie tylko rodzinne i magiczne, ale także pyszne!

Choinki z piernika

Choinki z piernikowego ciasta z lukrem królewskim to nie tylko przepiękna dekoracja stołu i wielki przysmak, ale także idealny pomysł na prezent dla bliskiej osoby, czy choćby dla koleżanki z pracy. Robi się je bardzo prosto, a efekt jest zachwycający. W pracę można zaangażować dzieci, ale wtedy zapewne choinki będą zdecydowanie bardziej kolorowe ;)


czwartek, 15 grudnia 2016

Lukrowane bałwanki cynamonowe

Zima to zdecydowanie czas ciastek i ciasteczek pachnących cynamonem. Nasze zimowe ciasteczka mają kształt bałwanków, są udekorowane lukrem królewskim i masą cukrową. Ich przygotowanie nie jest trudne, jednak uprzedzam - bałaganu będzie sporo, ale zabawy jeszcze więcej!

środa, 14 grudnia 2016

Makowiec drożdżowy - gwiazda betlejemska

Kusił mnie ten makowiec chyba ze dwa lata... aż w końcu się za niego zabrałam i okazało się, że nie jest taki trudny jak mogłoby się wydawać. Widziałam w sieci wiele przepisów na to okazałe ciasto, ale oczywiście musiałam zrobić je po swojemu. Jako baza posłużyło mi drożdżowe ciasto z przepisu mojej babci - jest niezawodne! Wykorzystuję je i do słodkich bułeczek, i do wytrawnych pasztecików. Nadzienie makowca to gotowa masa makowa udoskonalona przeze mnie bakaliami, sokiem z cytryny i odrobiną powideł śliwkowych.


poniedziałek, 12 grudnia 2016

Keks - najlepszy!

Dobry przepis na keks to prawdziwy skarb! Na szczęście moja mama jest od lat posiadaczką receptury na ten najlepszy - i nie jest to tylko moje zdanie. Ktokolwiek go spróbuje nie chce już jeść innego i prosi o ten przepis. Keks mojej mamy jest wilgotny, nieco ziarnisty no i przede wszystkim bogato nadziany bakaliami. Nie jakąś tam mieszanką bakaliową we wszystkich kolorach tęczy, ale dobrymi suszonymi śliwkami, figami, rodzynkami, morelami, orzechami i migdałami. Dlo tego kapka aromatycznego rumu, która nadaje ciastu niepowtarzalny zapach...


czwartek, 8 grudnia 2016

Babeczki makowe - mini makowce

Przed nami spotkania wigilijne, szkolne i przedszkolne jasełka, "wigilie" w pracy i pytanie - co przygotować na taką imprezę, żeby było smacznie, szybko i wygodnie. W końcu w większości nie są to zasiadane przyjęcia. U mnie na takie okazje sprawdzają się wszelkiego rodzaju babeczki - zarówno wytrawne, jak i słodkie. Tak wpadłam na pomysł babeczek - makowców. Spody z kruchego ciasta wypełnia słodka masa makowa z rodzynkami i aromatem migdałowym. Nadzienie można zrobić samodzielnie - wiadomo, będzie najlepsze, albo oszczędzić czas i użyć gotowej masy makowej o przyzwoitym składzie. Odświętnego charakteru nadają babeczkom gwiazdki z cukru pudru. Gotowe ciastka smakują jak porządny makowiec, tyle że w mniejszym i bardziej poręcznym wydaniu.


poniedziałek, 5 grudnia 2016

Wigilijna zupa grzybowa

W moim rodzinnym domu na wigilię nie było czerwonego barszczu, ani zupy grzybowej. Co roku jest za to barszcz grzybowy - intensywny wywar z grzybów, doprawiony ziołami, dużą ilością pieprzu i zaprawiony mąką. Muszę przyznać, że doprawienie go, żeby smakował tak, jak ten mojej babci, czy mamy to nie lada sztuka. Dlatego, w ubiegłym roku, kiedy po raz pierwszy samodzielnie organizowałam Wigilię postawiłam ba bezpieczniejszy barszcz z czerwonych buraków. W tym roku natomiast postanowiłam przetestować wigilijną zupę grzybową. Taką tradycyjną, na mięsnym wywarze gotowałam już nie raz, ale smaczna, aromatyczna zupa grzybowa na warzywach to zupełnie inna sprawa. Miałam wiele obaw, ale udało się. Zupa jest lekka, dosyć delikatna, ale ma wyrazisty smak i aromat. Świetnie smakuje z kluskami - domowym makaronem, łazankami, albo jak u mnie z ręcznie robionymi włoskimi świderkami.



piątek, 2 grudnia 2016

Spaghetti z pesto sycylijskim, krewetkami i szpinakiem

W końcu udało mi się zrobić moje popisowe - konkursowe danie w domu i nakarmić nim rodzinę.  Aromatyczne pesto z migdałów, bazylii, anchoives i suszonych pomidorów pysznie skomponowało się z krewetkami i młodym szpinakiem. Jeśli lubicie makarony, koniecznie spróbujcie tego, którym nie tak dawno zasłużyłam na trzecie miejsce w Makaronowych Mistrzostwach Dziennikarzy i Blogerów.

poniedziałek, 28 listopada 2016

Sałatka z kaszą kus kus, łososiem i granatem

Ten przepis to moja wariacja na temat sałatki, którą kupuję czasami w biurze u "pana kanapki". I choć najbardziej kojarzy mi się właśnie z szybkim obiadem, to wygląda i smakuje tak ładnie, że i  na świątecznym stole doskonale się zaprezentuje!


sobota, 19 listopada 2016

Kurczak po indyjsku z chlebkiem chapati (butter chicken)

Uwielbiam indyjską kuchnię - pełną smaków, aromatów i kolorów! Butter chicken to jedno z moich ulubionych dań. Przyznaję, że najczęściej zamawiam je w sprawdzonej knajpce, ale tym razem postanowiłam je zrobić samodzielnie. Wyszło doskonale! Mięso jest miękkie i delikatne, sos gęsty, bardzo intensywny w smaku i niezbyt pikantny. Do tego domowej roboty chlebki chapati i mamy efekt jak w indyjskiej restauracji! Spróbujcie sami.


piątek, 18 listopada 2016

Ciasteczka z masłem orzechowym i migdałami

O tej porze roku najchętniej opatuliłabym się w koc i zanurzyła w miękkiej kanapie z kubkiem gorącej herbaty i czymś słodkim do chrupania. Też tak macie? W dodatku z witryn sklepowych już zaczynają wyglądać Mikołaje, bombki i choinki. To znak, że zaraz Gwiazdka i tym bardziej włącza mi się świąteczno-leniwy tryb... Co robić? Ano najlepiej na tę okoliczność zrobić  ciastka z masłem orzechowym i nie myśleć o kaloriach (w końcu i tak w czasie Bożego Narodzenia każdą dietę weźmie w łeb). Zatem... polecam przepis na doskonałe ciasteczka z masłem orzechowym i migdałami inspirowane recepturą Marthy Stewart. Są miękkie w środku i niezbyt słodkie - idealne do herbaty lub ciepłego mleka.

środa, 16 listopada 2016

Schab w sosie śliwkowym

Schab w sosie śliwkowym to specjalność mojej mamy i pewniak na naszym rodzinnym stole. Każdy go lubi! Mama podaje go z kopytkami, kluskami śląskimi lub kaszą gryczaną, do tego kiszony ogórek (wiadomo - mojej mamy najlepszy!) i obiad gotowy. Wiecie dlaczego jeszcze tak lubimy to danie? Bo jest idealne na wszelkiego rodzaju święta. Można je zrobić dzień lub dwa wcześniej i nie martwić się przygotowaniami. Z tego powodu często gości na naszym świątecznym stole :)


sobota, 12 listopada 2016

Pappardelle w sosie śmietanowym ze szpinakiem i pieczarkami

Makaron ze szpinakiem i pieczarkami to szybki i smaczny pomysł na sycący obiad. Składniki tego dania same w sobie nie mają wyrazistego smaku, ale dzięki przyprawom - dużej ilości świeżo mielonego pieprzu i słusznej ilości czosnku - potrawa staje się wyrazista i charakterna. Kremowy, śmietanowy sos nadaje jej za to delikatności, łączy i równoważy smaki. Bardzo polecam wszystkim zapracowanym - taki obiad powstaje w niespełna 15 minut!

 

poniedziałek, 31 października 2016

Jesienne ciastka - grzybki

Kiedy byłam dzieckiem moja mama kilka razy zrobiła z nami takie ciastka - grzybki. Raz nawet na jakiś szkolny, jesienny występ, moja siostra zaniosła takie grzybki w koszyku. Rada pedagogiczna była pod wrażeniem! Pamiętam, że męczyłyśmy mamę, żeby robiła je częściej, ale nie dawała się przekonać. Dziś wiem, dlaczego stawiała opór. Roboty jest przy nich że ho, ho! Nie ukrywam, napracowałam się i pewnie powtórzę ten wyczyn dopiero za jakiś czas. To zdecydowanie przepis "od święta", ale wszystkim którzy mają dzieci i pozostało im jeszcze trochę cierpliwości, bardzo polecam. Najlepiej zaangażować dzieciaki już na etapie przygotowania - wycinanie kształtów, a później składanie grzybków to prawdziwa frajda. Trudniej jest przekonać najmłodszych, że trzeba czekać całą noc, żeby grzybki były naprawdę smaczne. Wtedy na pocieszenie pozostaje wylizywanie miski z kremem i polewą czekoladową.

piątek, 28 października 2016

Leczo z cukinią i kiełbasą myśliwską

To zdecydowanie jedno z moich ulubionych dań! Pikantne, aromatyczne leczo to dla mnie symbol drugiej połowy lata, kiedy to pomidory i cukinie są najsmaczniejsze i aż chce się jeść same warzywa. Jesienią i zimą, zamiast świeżych pomidorów warto użyć pomidorowych przetworów - przecierów, albo dobrej jakości pomidorów w puszce. W chłodniejsze dni leczo doskonale Was rozgrzeje, doda energii i poprawi nastrój (to chyba z powodu ostrej papryczki, która pobudza endorfiny;)  Spróbujcie mojej wersji tego dania i sami się przekonajcie!


piątek, 21 października 2016

Tagliatelle z cukinii z sosem bolońskim

Jeszcze nigdy nie wyszedł mi tak dobry sos boloński! Intensywny w smaku, gęsty, niezwykle aromatyczny i bogaty - to po prostu ideał. Wiadomo, do efektu doskonałego dąży się często latami. Tak też było z moim sosem bolońskim - eksperymenty z proporcjami, z dodatkiem wina, z ziołami... Teraz już wiecie dlaczego wcześniej nie zamieściłam przepisu na ten sos. Żeby było nieco lżej zamiast ze zwykłym tagliatelle podałam go z makaronem z cukinii. Do tego odrobina parmezanu i mamy pyszny, sycący obiad.

wtorek, 18 października 2016

Kotleciki z zielonego groszku

Zielone kotlety wyglądają obłędnie! Można je sprzedać dzieciom np. jako burgery Shreka;) Są delikatne w smaku i w konsystencji i stanowią świetną alternatywę dla tradycyjnych mielonych. Najlepiej smakują w towarzystwie wyrazistego sosu pomidorowego albo curry.


niedziela, 16 października 2016

Papryka faszerowana

Lubicie faszerowaną paprykę? Każdy ma nieco inny pomysł czym ją nadziać i upiec. Ja najbardziej lubię przekroić papryki na pół wzdłuż i wydrążyć gniazdo nasienne tak, żeby każda połówka zachowała też swoją część ogonka - taka moja fanaberia;) Jeśli chodzi o nadzienie - jak dla mnie powinno zawierać wszystko... to znaczy i białko w postaci mięsa, czy sera i węglowodany w postaci kaszy, czy ryżu i warzywa, które nadadzą daniu smaku. Tym razem moje papryki nadziałam ryżem, mięsem, pomidorami, kukurydzą i cebulą. Tajemnicą mojego farszu jest dodatek startego sera grana padano, który idealnie skleja nadzienie i sprawia, że danie ma bardziej bogatszy smak.



poniedziałek, 10 października 2016

Roladki z bakłażana zapiekane w sosie pomidorowym

Na dworze buro i ponuro, więc najwyższy czas aby na naszych stołach pojawiły się rozgrzewające, kolorowe i aromatyczne dania. W mojej jesiennej kuchni królują warzywa! Tym razem przygotowałam roladki z bakłażana nadziewane mozarellą i szynką parmeńską, zapieczone w pikantnym sosie pomidorowym. Ta potrawa może być zarówno ciepłą przystawką, jak i daniem głównym, jeśli podamy je ze świeżym pieczywem, ryżem, czy kaszą. Muszę przyznać, że smak tych bakłażanowych roladek pozytywie mnie zaskoczył! Są wyraziste i bardzo aromatyczne - po prostu pyszne. To idealne, rozgrzewające danie na jesień!

 

piątek, 7 października 2016

Mój pierwszy raz.... w konkursie kulinarnym ;)

Dokładnie tydzień temu, pierwszy raz w życiu, miałam okazję wziąć udział w konkursie kulinarnym - Makaronowe Mistrzostwa Dziennikarzy i Blogerów  Barilla Cup.  Mam spory dystans do swojego gotowania, rzadko nazywam siebie blogerką, bo ciągle mam poczucie, że daleko mi jeszcze do doskonałości zarówno jeśli chodzi o gotowanie, jak i to w jaki sposób i jak często o nim piszę... a może po prostu brak mi pewności siebie? Tym razem się odważyłam i nie żałuję! Wróciłam do domu zmęczona, podekscytowana, uśmiechnięta od ucha do ucha i z brązowym medalem na piersi. Nie będę ukrywać - jestem z siebie dumna!



poniedziałek, 3 października 2016

Chlebek bananowy

Długo szukałam przepisu na chlebek bananowy, który będzie mi odpowiadał. Raz wychodził mi zakalec, drugim razem smak bananów był zbyt intensywny, jeszcze innym razem ciasto było za suche. Metodą prób i błędów połączyłam wiele przepisów w jeden i wreszcie się udało. Piekłam go już kilka razy i za każdym razem wychodzi smaczny i dokładnie taki jak trzeba! Świetnie się sprawdza jako podwieczorek dla dzieci, albo kiedy idziemy z wizytą - można go zrobić tuż przed wyjściem i zabrać jeszcze ciepły - zobaczycie, jak szybko zniknie;)


środa, 28 września 2016

Hiszpańska tortilla ziemniaczana

Na co dzień od ziemniaków wolę kasze i makarony, ale są takie miesiące w roku, kiedy bez ziemniaków nie mogę się obejść. Latem uwielbiam młode ziemniaki odsmażane na maśle z kefirem koperkiem, w sałatce ziemniaczanej... pycha! Jesienią, kiedy robi się zimniej uwielbiam ziemniaki nadziewane różnymi dobrociami, pieczone - oczywiście najlepsze są z ogniska! Albo w hiszpańskiej tortilli ziemniaczanej. Można ją urozmaicić dodatkiem pikantnego chorizo, warzyw albo podać z ajwarem, czy innym pikantnym sosem. Jest wyśmienita na ciepło i po wystygnięciu. To pyszne i sycące danie na jesienne dni. Spróbujcie sami!

piątek, 23 września 2016

Piada z łososiem i rukolą

Piada to rodzaj płaskiego włoskiego pieczywa z pszennej mąki z dodatkiem oliwy z oliwek. Jest nieco grubsza, niż tortilla. Można ją kupić w dobrych marketach na półkach z "kuchnią świata", albo od czasu do czasu w Biedronce. Można ją także zrobić własnoręcznie, ale wymaga to wprawy. Ostatnio podjęłam kilka prób, ale nie do końca byłam zadowolona z efektu, więc na sprawdzony przepis ode mnie trzeba jeszcze chwilę poczekać;) Tymczasem można śmiało korzystać z tych dostępnych w sklepach. Jakiś czas temu proponowałam Wam pizzę na spodzie z piady, dziś prezentuję moją ulubioną ostatnio kanapkę z piady na ciepło - z wędzonym łososiem i rukolą. Próbowaliście kiedyś wędzonego łososia na ciepło? Jest znacznie bardziej intensywny w smaku i słony niż taki jedzony na zimno. Do tego garść rukoli, dobry twarożek i trochę pieprzu, a wszystko to w chrupiącym z wierzchu i miękkim w środku cieście piady - pycha!


poniedziałek, 19 września 2016

Burgery z pieczonych buraków i kaszy jaglanej

Wegetariańska wersja burgerów lub jak kto woli kotletów sprawdza się równie dobrze jak ta mięsna. Od czasu do czasu nawet zdeklarowany mięsożerca może skusić się na taką odmianę. Nam takie kotleciki ostatnio bardzo zasmakowały! Świetnie smakują z domowym tzatziki, albo innym jogurtowym sosem. Sprawdzą się w bułce z dodatkiem sałaty i  konserwowego ogórka - a la hamburger, jak i podane na talerzu z sałatką ze świeżych warzyw. Proste i szybkie danie - zobaczcie sami!

sobota, 17 września 2016

Zapiekanka makaronowa z serem i szynką (moja wersja mac&cheese)

To danie to pewniak jeśli chodzi o moje dzieci. Kiedy nie wiem co zrobić na obiad - robię właśnie tę zapiekankę. Przyznaję, nie jest to najbardziej dietetyczne danie... ale co zrobić, kiedy jest takie dobre! Zresztą, wkrótce jesień, zima, będziemy potrzebować nieco bardziej kalorycznych, sycących i rozgrzewających potraw - oto jedna z nich: moja wersja macaroni & cheese, czyli zapiekanka makaronowa z serem i szynką. Jeśli dodamy do niej sałatkę z pomidorów z cebulką, albo z kiszonego ogórka - wyjdzie z tego całkiem przyzwoity obiad. Spróbujcie koniecznie!


wtorek, 9 sierpnia 2016

Pierogi z jagodami

Pierogi z jagodami to smak lata i smak mojego dzieciństwa jednocześnie. Nieodłącznie kojarzą mi się z rodzinnym domem, wakacjami, rodziną, ale też z fioletowym uzębieniem i ustami w tym samym kolorze. Z niespieralnymi plamami na letnich sukienkach, z sokiem jagodowym wypływającym na śmietanę, wylizywaniem (tak, tak!) talerza po jedzeniu! Też macie takie wspomnienia?

Jak wiadomo - najlepsze pierogi są od mamy, dlatego nieco leniwie i bez chęci podchodzę do samodzielnego ich lepienia. Zwykle wpraszam się na nie do rodziców :) Ale czasem robię wyjątki - w końcu, chciałabym żeby moje dzieci też wielbiły pierogi swojej mamy!

A zatem dziś pierogi! Moje, ale według przepisu mojej mamy.


poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Tinto de verano - hiszpańskie wakacyjne wino

Z wakacji na Majorce przywieźliśmy mnóstwo cudownych wspomnień i zdjęć. Przez dziesięć dni podziwialiśmy bajkowe krajobrazy, rajskie plaże i zatoczki, ciekawe miasta i miasteczka oraz degustowaliśmy przepyszną lokalną kuchnię! Podczas jednej z wypraw poznaliśmy przepis na hiszpańskiego drinka na bazie wina o nazwie "Tinto de verano", czyli wakacyjne, czerwone wino. To proste, ale bardzo smaczne i niezwykle orzeźwiające połączenie wytrawnego czerwonego wina z lokalną, cytrynową wodą sodową i lodem.

piątek, 15 lipca 2016

Pieczone udka kurczaka

Klasyka nad klasykami - udka kurczaka z piekarnika. Każdy ma na nie swój sposób. Mój wymaga czasu, ale nie jest pracochłonny. Danie w zasadzie robi się samo - o ile wieczorem poprzedniego dnia o to zadbamy - natrzemy mięso solą i przyprawami i pozwolimy mu przez noc aromatyzować się tymiankiem, papryką, czosnkiem... Nazajutrz na obiad będziemy oblizywać palce po pysznych, chrupiących z wierzchu, miękkich i soczystych w środku udkach. Pycha!


środa, 13 lipca 2016

Placuszki z cukinii

Stali czytelnicy mojego bloga wiedzą, że uwielbiam placki. Można je zrobić błyskawicznie - na słodko, na słono, bardziej lub mniej kalorycznie, można je jeść na śniadanie, obiad i kolację. Latem królują u mnie słodkie, puszyste placuszki, albo placki z płatków owsianych, a ostatnio przypadły mi do gustu placuszki z cukinii. Cukinia jest delikatna w smaku, dlatego doprawiłam ją czosnkiem i dużą ilością pieprzu - to nadało plackom charakteru. Można je podać z jogutem naturalnym wymieszanym z czosnkiem i łososiem - wtedy będą nieco bardziej "wytworne", ale przyznam, że bez dodatków także są doskonałe!

poniedziałek, 11 lipca 2016

Fasolka szparagowa po włosku

Jak ja lubię tę porę roku! Wszystkie te warzywa i owoce uśmiechają się do mnie na bazarku i mówią - kup mnie, kup mnie! Dobrze, że miałam urwanie głowy w pracy i nie mogłam za bardzo szaleć na warzywnych straganach, bo chyba kupiłabym wszystko. Co ja poradzę, że kupowanie jedzenia sprawia mi większą przyjemność niż kupowanie ciuchów... Ostatnio wpadła mi w ręce zielona fasolka szparagowa. Tym razem postanowiłam nie taplać jej w tartej bułce podsmażonej na masełku (mniam!!!!) tylko podać ją w towarzystwie dojrzałych malinowych pomidorów, bazylii i salami. Wyszło znakomicie - we włoskim, wiejskim stylu. Danie można zjeść samo, albo wymieszać z dobrym makaronem lub podać z kaszą kus kus, czy ryżem - w każdej formie będzie pyszne!


poniedziałek, 20 czerwca 2016

Ślimaczki z wędzonym łososiem i rukolą

To danie to mój błyskawiczny sposób na imprezową przekąskę! Robi się w trzy minuty, żeby je zjeść nie potrzeba sztućców, ani talerzy. Idealny fingerfood na wszelkie przyjęcia!



piątek, 3 czerwca 2016

Omlet ze szpinakiem, pomidorkami i szynką

Omlet to śniadaniowa klasyka, którą ja najbardziej lubię jeść na kolację. Pewnie dlatego, że wieczorem mam ochotę na coś konkretnego na ciepło. Za radą specjalistów od żywienia staram się na wieczór nie szaleć z węglowodanami - moje kolacje to najczęściej białko z warzywami z rozsądną ilością ciemnego pieczywa lub makaronu. Ostatnio moim kolacyjnym faworytem jest omlet z szynką, młodym szpinakiem i pomidorkami...

poniedziałek, 30 maja 2016

Młoda kapusta z koperkiem

Młoda kapusta z marchewką i koperkiem to danie, które kojarzy mi się z rodzinnym domem. Kiedy wybieramy się o tej porze roku do moich rodziców i mama pyta co przygotować - odpowiedzią jest zawsze młoda kapusta. Do tego klasyka - młode ziemniaczki, kotlet z kurczaka - mocno rozbity, cieniutki, z chrupiącą panierką - u rodziców nie liczę kalorii!



środa, 25 maja 2016

Beza pavlova z bitą śmietaną i truskawkami

Pavlova to chyba jeden z najpiękniejszych deserów na świecie. Biała chmurka z soczystymi owocami na wierzchu prezentuje się niemal wytwornie. A przecież teoretycznie to nic prostszego - piana z białek, do tego śmietana kremówka i owoce. Najprostsze na świecie składniki tworzą koniec końców istne dzieło sztuki. W miniony weekend odkryłam największą tajemnicę tego deseru. I nie jest to żaden sekretny składnik. To CIERPLIWOŚĆ! Tak, słowo, które do mnie za grosz nie pasuje, okazało się kluczowe w przygotowaniu bezy. Pisałam już kiedyś, że jeśli robię coś pierwszy raz to bardzo się stresuję, ale najczęściej wychodzi... cóż tym razem było inaczej. Pierwsza beza poszła do kosza zanim zdążyła się dopiec. Na szczęście brak cierpliwości nadrabiam WYTRWAŁOŚCIĄ. Za drugim razem białka ubiłam na sztywno zanim zaczęłam dodawać cukier. Dodawałam go poooowooooli, po łyżce naprawdę dłuuuugo i dokładnie miksując po każdej porcji. Bolała mnie ręka aż do ramienia (niestety mam tylko ręczny mikser), ale było warto. Na koniec piana była tak sztywna, że trudno było ją rozprowadzić na papierze. W piekarniku pięknie wyrosła. Reszta była już prosta - bita śmietana z niewielką ilością cukru waniliowego, dojrzałe truskawki, listki świeżej mięty... efekt możecie podziwiać na zdjęciu! Czy mimo początkowej porażki zrobię ją ponownie? Tak! Tylko tym razem zanim zabiorę się do pracy napiszę sobie na wielkiej kartce w kuchni - CIERPLIWOŚCI KOCHANA, CIERPLIWOŚCI!

poniedziałek, 23 maja 2016

Makaron gryczany z szynką parmeńska, pomidorkami i rukolą

Nic na to nie poradzę, że makaron króluje w mojej kuchni! Jest pyszny, prosty i szybki w przygotowaniu. W kwadrans można zrobić przepyszny, pełnowartościowy obiad dla całej rodziny. Do tego w sklepach jest teraz tak ogromny wybór różnych klusek, że aż szkoda z niego nie skorzystać. Makaron włoski, pełnoziarnisty, żytni, makaron gryczany, ryżowy... mamy praktycznie nieograniczone możliwości.

Podczas ubiegłorocznych wakacji w Chorwacji zajadałam się tradycyjnym istryjskim makaronem z szynką dojrzewającą i rukolą. Bardzo podobało mi się, że makaron z sosem i z szynką były ciepłe, a rukola dodana na samym końcu, tuż przed podaniem była świeża i chrupiąca. Ostatnio podobne danie zrobiłam w domu - także dodając rukolę już na talerzu. Słowo daję - zajęło mi to 10 minut i było prze-py-szne! Za to właśnie tak uwielbiam makaron!



Składniki:
makaron gryczany (np. soba)
10 plastrów szynki parmeńskiej (lub innej szynki dojrzewającej)
garść pomidorków koktajlowych
garść rukoli
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki płatków chili
sól, pieprz
1 łyżka oliwy z oliwek

Przygotowanie:
Makaron ugotować zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu. Odcedzić. Na patelni rozgrzać oliwę z oliwek, dodać porwane plastry szynki, posiekany czosnek i chili. Dodać pokrojone na połówki pomidorki. Zdjąć z palnika. Dodać makaron, doprawić solą i pieprzem   wszystko wymieszać. Na koniec tuż przed podaniem dodać rukolę i lekko przemieszać. Gotowe! Można także posypać wiórkami parmezanu.


środa, 4 maja 2016

Najszybsza włoska pizza

Nie będę ukrywać, za dobrą pizzę dam się pokroić! Kiedy wieczorem (wiem, że to najmniej odpowiednia pora na obżarstwo!) najdzie mnie niedoparta ochota na pizzę, są dwa wyjścia - jechać do najbliższej dobrej, włoskiej pizzerii, albo zamówić z dowozem do domu. Jedno i drugie zajmuje sporo czasu - dowóz nieco mniej, ale jakość dowożonej pizzy - cóż, dla głodnego nic strasznego, ale powiedzmy sobie szczerze - pizza, która swoje przejechała w plecaku dostawcy nie jest idealna. Ostatnio wpadłam na genialny w swojej prostocie pomysł! Miałam w domu włoskie piady - coś jak tortille, tylko nieco grubsze i mają w składzie oliwę z oliwek, dzięki czemu smakują znacznie lepiej. Można je kupić w supermarketach, dyskontach jeśli jest akurat "włoski tydzień", sklepach typu "kuchnie świata" lub zrobić samemu - jak opracuję dobry przepis to go zamieszczę. Taka piada posłużyła mi za spód - cienki, ale nie za cienki, chrupiący, z wyczuwalnym aromatem oliwy z oliwek. Do tego pomidory z czosnkiem, mozarella i ulubione dodatki. Na koniec koniecznie bazylia! Przygotowanie takiej pizzy zajęło mi 15 minut, była pyszna, a dzieciaki były nią zachwycone. Karolina stwierdziła nawet, że to najlepsza pizza jaką jadła. Teraz dogadzamy sobie w tym daniem przynajmniej raz w tygodniu. (Co nie wróży dobrze mojej prezencji latem na plaży;)


wtorek, 19 kwietnia 2016

Sałatka na ciepło z czerwonym ryżem, szpinakiem i kurczakiem

Oto mój pomysł na lekkie danie obiadowe. Można je zabrać do pracy, albo na piknik w parku. Smakuje na ciepło i na zimno. Ma wszystko, co powinno się znaleźć w dobrze zbilansowanym posiłku - białko w postaci chudego mięsa kurczaka, węglowodany w postaci czerwinego ryżu i dużo kolorowych warzyw. Zamiast czerwonego ryżu można użyć ryżu brązowego, mieszanki z dzikim ryżem, albo grubej kaszy np. pęczaku. Wszystko to lekko pikantne z dodatkiem pachnącej mieszanki curry... Ostatnio to zdecydowanie moje ulubione danie na wynos!



środa, 6 kwietnia 2016

Zupa krem z zielonego groszku

Kolor tej zupy jest obłędny! Krem z zielonego groszku to zdecydowanie mój wiosenny faworyt jeśli chodzi o zupy. Nie ma co się rozpisywać - trzeba spróbować!

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Pasta z czerwonej fasoli

Kanapki - najprostszy i najszybszy patent na śniadanie, kolację i podwieczorek. Tylko co zrobić, żeby nie były nudne? Ano pokombinować! Czasem wystarczy rozejrzeć się po kuchennych szafkach i lodówce. Tak powstała moja pasta z czerwonej fasoli i ostrej papryki. Idealna na kanapki, pożywna i bardzo smaczna!


piątek, 25 marca 2016

Różowe jajka

Jajka na twardo, podane z majonezem, to klasyk na wielkanocnym stole. Żeby nieco podkręcić to tradycyjne danie i nadać mu odświętny charakter - możemy jajka ufarbować;) I nie chodzi mi dziś o robienie pisanek! Tak podane jajka nie tylko pięknie prezentują się wśród innych wielkanocnych dań, ale także zaskakują smakiem. No i ten kolor! Fantastyczny!





wtorek, 22 marca 2016

Babka piaskowa cytrynowa

Babka piaskowa to świetna alternatywa dla tradycyjnych drożdżowych bab. Robi się ją znacznie łatwiej i szybciej. Nie wymaga długiego wyrabiania, ani wyrastania. Jest lekko krucha, ziarnista, o wyraźnym cytrynowym smaku. Do tego duuużo lukru, dzięki któremu ciasto nie wysycha tak szybko i jest jeszcze bardziej cytrynowe.



poniedziałek, 21 marca 2016

Mazurek z konfiturą pomarańczową i orzechami

Mazurek last minute - nie będę ściemniać, że się przy nim napracowałam. Zrobił się sam w piekarniku. Moją rolą było nie zepsuć efektu zbyt dużą ilością czekolady i nie zjeść go przed zrobieniem zdjęcia, co było baaardzo trudne... jest słodki, miodowo-cytrusowy w smaku. Do tego chrupiące orzechy... mmm, pycha!


poniedziałek, 14 marca 2016

Babka drożdżowa

Babka drożdżowa to zdecydowanie moje wspomnienie Świąt Wielkanocnych z dzieciństwa. Zwłaszcza jednych Świąt...

Wychowałam się na wsi, gdzie pewnego razu ksiądz wpadł na pomysł, że wszyscy mieszkańcy będą przynosić święconki do nas do domu, gdzie odbędzie się święcenie. Pomysł się nie przyjął! Sąsiedzi byli tak przyzwyczajeni, że jeżdżą z koszyczkami do kościoła, że do nas praktycznie nigdy święconek nie przynosili. Za to my mieliśmy święcenie indywidualne;) Ksiądz Mieczysław przyjeżdżał zawsze w samym środku Wielkiej Soboty, kiedy moja mama i babcia były w ferworze świątecznych przygotowań. W kuchni pachniało pysznościami, z piecyka właśnie "wychodziły" drożdżowe baby, które nieziemsko pachniały. Księdzu aż ślinka ciekła! Pewnego razu mama poczęstowała go właśnie świeżo upieczoną babką - zjadł ze smakiem pół całego ciasta, a drugie pół zabrał na wynos. W Święta często  wspominamy z uśmiechem wielki apetyt proboszcza, którego niestety już z nami nie ma. Zastanawiamy się, czy był tak głodny bo intensywnie pościł, czy tez tej naszej babie tak trudno było się oprzeć;) Myślę, że po trochu jedno i drugie. Jedno jest pewne - babka z przepisu mojej babki jest pyszna - puszysta, niezbyt słodka z dużą ilością rodzynek i gęstym lukrem. Trudno się dziwić, że skusiła księdza bądź co bądź - jeszcze w poście;)

 

czwartek, 10 marca 2016

Pasztet z soczewicy z pistacjami

Długo zbierałam się żeby zrobić wegetariański pasztet. Przepis na niego zapisałam już kilka lat temu oglądając program "Rewolucja na talerzu". Podobało mi się, że było w nim dużo ziół, chili no i te pistacje...

Tak naprawdę to zrobiłam już kiedyś pasztet sojowy - miałam wtedy z 18 lat. Wyszedł tak wstrętny, że nie chciałam go jeść ani ja, ani cała moja rodzina. Mało tego - wszystkożerne dotąd kury i psy też nie chciały tego czegoś jeść. Pasztet użyźnił ziemię pod jabłoniami w sadzie moich rodziców :)

Tym razem było inaczej! Pasztet jest pyszny i już się nie mogę doczekać, kiedy poczęstuję nim moją rodzinę.


poniedziałek, 7 marca 2016

niedziela, 6 marca 2016

Mazurek migdałowy

Lubię bogato zdobione mazurki - dekoracje sprawiają, że ciasto wygląda odświętnie. Jednak mimo całego mojego zamiłowania do prac plastycznych, nie mam zbyt wiele czasu na taką zabawę. W poszukiwaniu mazurków, których nie trzeba dekorować - przejrzałam stare magazyny kulinarne. W jednym z wydań Mojego Gotowania moją uwagę przykuł mazurek migdałowy. Intuicja podpowiadała  mi, że będzie pyszny. Nie pomyliłam się! To prawdziwa poezja! Chrupiący, słodki, lekko karmelowy - idealny do kawy. Jeśli obawiacie się robić mazurki właśnie ze względu na pracochłonne wykańczanie - koniecznie spróbujcie tego przepisu.



wtorek, 1 marca 2016

Sałatka z grejpfrutem i kuleczkami z kremowego serka i pistacji

Mam wrażenie, że ciągle robię te same sałatki - grecką w różnych wariacjach, caprese, z makaronem i kurczakiem - sprawdzone przepisy, które nigdy mnie nie zawodzą, a składniki są zawsze pod ręką. Jednak co by nie mówić, trochę wieje nudą... Ostatnio złapałam jednak natchnienie i wymyśliłam sałatkę, która nas zachwyciła! Jest elegancka, przepyszna i na pewno nie jest nudna. To połączenie chrupiących sałat, soczystych grejpfrutów i słodkich gruszek z aromatycznymi kuleczkami z kremowego serka i pistacji. Wygląda bosko i tak też smakuje. Musicie jej spróbować!


poniedziałek, 1 lutego 2016

Pączuszki last minute (na maślance i proszku do pieczenia)

Kwadrans - tyle wystarczy, aby zrobić paterę pysznych, choć nietypowych pączuszków. Są nietypowe, bo nie zawierają jajek ani drożdży. Nie smakują też jak tradycyjne pączki. Mają bardziej chrupiącą skórkę, w środku są mniej puszyste, nieco bardziej wilgotne. Ich ogromną zaletą jest to, że robi się je w mig i mam wrażenie, że każdy poradzi sobie z przygotowaniem takiej wersji pączków. To równie pyszna, co szybka alternatywa do tradycyjnych tłustoczwartkowych wypieków.
Spróbujcie koniecznie!





czwartek, 28 stycznia 2016

Owsiane placuszki w pięciu odsłonach

W żłobku Asi na tablicy z jadłospisem jest kącik ciekawych przepisów, czyli karteczki ze sprawdzonymi daniami dla najmłodszych smakoszy. Świetna sprawa, bo to właśnie w żłobku nasze dziecko spędza najwięcej czasu i Panie wiedzą, co dzieciom smakuje a co nie koniecznie;) Zawsze kiedy pojawiają się nowe przepisy przynoszę je do domu. Tak też na naszym stole na stałe zagościły placuszki z płatków owsianych. Są pycha! Lubimy je wszyscy, choć każdy ma swój ulubiony sposób podania i ulubione dodatki. Właśnie za to lubię wszelkiej maści placki i placuszki - można je urozmaicić na wiele sposobów i podać za każdym razem nieco inaczej. Zobaczcie sami!